Fizjoterapia uroginekologiczna może pomóc w przypadku nietrzymania moczu, dyskomfortu podczas współżycia, wypadania macicy czy bólu miednicy. Wspomniana dziedzina opiera się na skutecznych, nieinwazyjnych i bezpiecznych metodach, które specjalista dobiera do indywidualnych potrzeb pacjentki. W artykule wyjaśniamy, jakie metody leczenia stosuje fizjoterapeuta uroginekologiczny a jakie uroginekolog. 

Uroginekolog: w czym może Ci pomóc?

Uroginekolog zajmuje się stanami patologicznymi dna miednicy kobiety, czyli układu mięśniowo-powięziowego, odpowiedzialnego za utrzymanie narządów jamy brzusznej w odpowiedniej pozycji. Dysfunkcje mogą prowadzić do nietrzymania moczu i zaburzeń statyki narządu rodnego. Wspomniane problemy spowodowane są zazwyczaj licznymi porodami, nadwagą, otyłością, urodzeniem dużego dziecka ważącego ponad 4 kg.

Niejednokrotnie takie nieprawidłowości diagnozuje się po porodzie, niezależnie od tego, czy był naturalny czy zabiegowy. W przypadku nietrzymania moczu wykonuje się zabiegi przy użyciu taśmy beznapięciowej TVT lub TOT, natomiast wypadanie lub obniżenie narządu rodnego wymaga leczenia operacyjnego.

Fizjoterapia uroginekologiczna: na czym polega?

Fizjoterapeuta uroginekologiczny zajmuje się profilaktyką, diagnostyką i leczeniem chorób wynikających z nieprawidłowości w obrębie miednicy. Specjalista pomaga lepiej zinterpretować sygnały wysyłane przez ciało. Podczas wizyty pacjentka uczy się, jak prawidłowo oddychać, a także, w jaki sposób wykonywać codzienne czynności, aby nie obciążać nadmiernie miednicy. Specjalista leczy różne problemy intymne, w związku z tym zgłaszają się do niego pacjentki w każdym wieku.

Fizjoterapia uroginekologiczna obejmuje różne zabiegi i ćwiczenia, wśród których szczególną rolę odgrywa:

  • metoda PNF – mająca na celu utrwalenie wzorców funkcjonowania i poprawę pracy układu nerwowego, przynosi dobre rezultaty w przypadku zespołów bólowych miednicy mniejszej.
  • terapia powięziowa – stymulowanie powięzi tkanki łącznej, zalecane jest pacjentkom z endometriozą i po porodzie.
  • drenaż limfatyczny – pobudza do pracy układ limfatyczny i przyspiesza oczyszczanie organizmu z toksyn, stosuje się go po operacjach miednicy mniejszej.
  • elektrostymulacja – stymuluje mięśnie przez bodźce dostarczane przez elektrostymulator, może pomóc w przypadku bólu dróg rodnych, nietrzymania moczu lub zaburzeń statyki narządu rodnego,
  • terapia manualna – zabiegi z wykorzystaniem rąk fizjoterapeuty, wykonuje się je w obrębie kręgosłupa i miednicy, pomagają w przypadku zaburzeń napięcia mięśniowego. W razie potrzeby i zgody pacjentki można również przeprowadzić terapię przezodbytniczą lub przezpochwową.
  • trening mięśni dna miednicy – świadome napinanie i rozluźnianie mięśni Kegla, aby poprawić ich siłę i elastyczność, wspiera leczenie nietrzymania moczu.
  • kinesiotaping (plastrowanie dynamiczne) – wspomaga naturalną regenerację organizmu i podtrzymuje efekty głównej terapii. Wspomniana metoda jest bezpieczna dla kobiet w ciąży, dlatego często włącza się ją do rehabilitacji okołoporodowej. Specjalny plaster odciąża odcinek lędźwiowy kręgosłupa, łagodzi ból pleców i wspiera przy rozejściu mięśni prostych brzucha.

Uroginekologia a fizjoterapia uroginekologiczna

Zakres leczenia jest podobny, ale stosuje się różne metody. Należy również podkreślić, że fizjoterapia uroginekologiczna jest dziedziną fizjoterapii, z kolei uroginekologia należy do medycyny. Lekarze ginekolodzy mogą specjalizować się w obu dziedzinach, co przynosi bardzo dobre efekty terapeutyczne.

Szerokie spektrum działania pomoże w przypadku nietrzymania moczu, obniżenia narządów rodnych czy problemach po ciąży. Jeśli pacjentka wybierze lekarza o szerokiej specjalizacji, to może on ją tak poprowadzić, żeby uchronić nie tylko przed niektórymi dolegliwościami w ciąży, lecz także tymi, które mogą pojawić się po porodzie.

Kiedy warto zgłosić się do fizjoterapeuty uroginekologicznego?

Do wspomnianego specjalisty zgłaszają nie tylko kobiety po porodzie czy planujące ciążę, lecz także pacjentki, które rozpoczynają współżycie. Fizjoterapia uroginekologiczna może również pomóc w następujących przypadkach:

  • dysfunkcje neurogenne pęcherza moczowego i nietrzymanie moczu,
  • osłabienie mięśni dna miednicy po porodzie,
  • wypadanie narządu rodnego,
  • bóle podczas stosunku,
  • rozejście mięśni brzucha,
  • endometrioza,
  • bolesne miesiączkowanie,
  • blizny po nacięciu krocza lub cesarskim cięciu,
  • uczucie pełności w pochwie,
  • gazy pochwowe,
  • nietrzymanie gazów i stolca.

Fizjoterapia uroginekologiczna obejmuje nie tylko badania diagnostyczne i leczenie, lecz także działania profilaktyczne. Specjaliści uczą pacjentki, jak dbać o higienę układu moczowo-płciowego i narządów rodnych, ponadto pokazują im, jak wzmocnić mięśnie dna miednicy.

Jak wygląda wizyta u fizjoterapeuty uroginekologicznego?

Podczas pierwszego spotkania specjalista przeprowadzi z Tobą szczegółowy wywiad, a następnie przeanalizuje postawę ciała, biorąc pod uwagę wzorzec oddechowy i ruchowy, a także ciśnienie śródbrzuszne. Fizjoterapeuta uroginekologiczny zapewne zada Ci wiele pytań. Postaraj się odpowiadać szczerze i konkretnie, w ten sposób ułatwisz specjaliście postawienie diagnozy i wybór odpowiedniej metody leczenia.

Fizjoterapeuta ocenia też stan powłok brzusznych, zwłaszcza u kobiety po porodzie, w ten sposób może wykluczyć rozstępy mięśni prostych brzucha, które bezpośrednio wpływają na kondycję mięśni dna miednicy. Aby określić czynności mięśni Kegla, fizjoterapeuta wykona badanie nie tylko przez powłoki zewnętrzne, lecz także przez pochwę i odbyt.

Badania wyglądają podobnie jak u ginekologa, z tą różnicą, że pacjentka leży z ugiętymi kolanami na kozetce, a nie na fotelu. Po wywiadzie, analizie postawy i badaniu fizjoterapeuta uroginekologiczny określi plan działania, a następnie pokaże Ci, jak wygląda prawidłowa technika ćwiczeń, które będziesz musiała regularnie wykonywać w swoim domu.

Ogromną wagę przykładamy do tego, by informacje prezentowane na blogu były rzetelne i zgodne z aktualnym stanem wiedzy medycznej. Należy jednak pamiętać, że publikacje blogowe nie mogą zastąpić konsultacji lekarskiej ani stanowić podstawy do samodiagnozy. Niezbędne jest indywidualne podejście do każdego przypadku, które jest możliwe wyłącznie w bezpośrednim kontakcie pacjent - lekarz.